Elesse Cream – recenzje i opinie 🧴 Czy warto?

Elesse Cream — krem, który mnie rozwalił (serio) 🍏
No dobra, zaczynam od razu: Elesse Cream. Nazwa taka… trochę jak z reklamy na Insta, ale nie w tym rzecz. Kręcę się po łazience, patrzę w lustro (nie pytajcie dlaczego, to taki mój rytuał), widzę — starzeję się. I wtedy bach! Koleżanka rzuciła mi linka do jakiegoś kremu z komórkami macierzystymi z zielonego jabłka… Przysięgam, zabrzmiało jak sci-fi albo przynajmniej reklama nowego ajfona.
No więc co? Sprawdziłam. Bo jestem ciekawska — i tak już mam.
O co właściwie chodzi z tym Elesse Cream? 🤔
Elesse Cream do czego służy? W sumie proste: ma robić dobrze twojej skórze. Dosłownie. Bioaktywny krem (brzmi groźnie), który dzięki komórkom macierzystym z zielonego jabłka wnika głęboko tam pod skórę i... no właśnie. Zaczyna działać na poziomie, o którym nie masz pojęcia — ja też nie miałam.
Nie będę tu udawać naukowca, serio. Ale producent pisze o tym, że te mikroskopijne cuda nasycają tkankę tłuszczową pod skórą czymś ekstra (no dobra, składnikami odżywczymi), a potem – boom – rusza proces regeneracji. W teorii: młodsza buzia bez igieł i strasznych zabiegów.
Czy to działa? O tym zaraz.
Moja krótka historia — czyli czy warto kupić Elesse Cream? 🙋♀️
Szczerze? Byłam sceptyczna. No bo przecież ile już było tych „rewolucyjnych” kremów. Ale nie wiem... coś mnie tknęło (może ta liczba – ponad 25 tysięcy kobiet już oceniło pozytywnie ten produkt?!). Zamówiłam.
Pierwsza aplikacja — pachnie jabłkowo, konsystencja spoko, taka… aksamitna? Rozsmarowałam i czekałam na cud (lol). No cóż… cud się nie zdarzył od razu, ale już po tygodniu zauważyłam coś dziwnego — skóra jakby bardziej napięta, miękka. Po 3 tygodniach znajoma pyta: „Ej, byłaś gdzieś na zabiegu?”. No właśnie NIE byłam!
Oczywiście nie będę ci wciskać kitu, że po jednym opakowaniu jestem modelką z okładki Vogue’a. Ale serio – efekt jest widoczny. I to mnie trochę rozwaliło.
Opinie o Elesse Cream — czy inni mają podobnie? 👀
Elesse Cream opinie w sieci? Cała masa! Serio. Przeczytałam chyba z 50 komentarzy zanim kupiłam i — uwaga — większość ludzi pisze o porządnym wygładzeniu skóry (coś w stylu: „moja twarz wygląda młodziej niż rok temu”). Są też głosy typu: „Nie wierzyłam w te komórki macierzyste – teraz żałuję!”. Brzmi śmiesznie, ale jest tego naprawdę sporo.
Oczywiście znalazłam też kilka narzekań – typu: „Za drogi”, „Czemu tylko przez internet?”. No ale powiem tak… Za wizytę u kosmetyczki płacisz więcej i efekt może być gorszy.
Co ciekawe – najwięcej pozytywnych recenzji mają kobiety 40+. Chociaż ja jestem jeszcze przed czterdziestką i też widzę różnicę.
Elesse Cream cena — czy ten krem jest wart swojej ceny? 💰
No dobra… temat kasy zawsze boli najbardziej. Elesse Cream cena to 189 PLN za opakowanie (czyli mniej niż dwie pizze z dowozem w Warszawie). Czy warto?
Według mnie – tak. Znasz te wszystkie drogie marki z perfumerii? Czasem płacisz tylko za logo na słoiczku albo za piękną reklamę z modelką ze Stanów. A tu masz coś faktycznie innowacyjnego (przynajmniej tak twierdzi producent) i skład wydaje się sensowny.
Aha! I jeszcze jedno: czasem są jakieś promocje albo dostępność jest ograniczona (tak piszą wszędzie), więc jeśli chcesz spróbować – czasem lepiej się spieszyć.
Gdzie kupić Elesse Cream? Apteka czy internet? 🛒
To jest dobre pytanie! Elesse Cream apteka… Nie ma szans, serio. Nie znajdziesz go stacjonarnie ani w Rossmannie ani nawet w tych śmiesznych sklepikach przy dworcu (sprawdzałam). Można zamówić tylko przez internet — najlepiej przez oficjalną stronę producenta (tutaj), bo przynajmniej masz pewność co do oryginału.
Nie kombinuj z Allegro czy innymi dziwnymi aukcjami – łatwo się naciąć na podróbki (no sorry, ale tak jest).
Jak stosować Elesse Cream? Sposób użycia dla zabieganych 🕒
Tu akurat nic odkrywczego... Bierzesz trochę kremu na palec i rozsmarowujesz na czystej twarzy dwa razy dziennie (rano + wieczorem). Producent pisze: stosuj do utrwalenia rezultatu (czyli widoczne odmłodzenie nawet do 2-3 lat!). Potem możesz powtarzać kurację co pół roku.
Mały tip ode mnie: najlepiej nakładaj na lekko wilgotną skórę – wtedy szybciej się wchłania i nie zostawia tłustej warstwy.
Dla zapominalskich: postaw sobie słoiczek przy szczoteczce do zębów 😉
Fakty i mity o Elesse Cream 🍏💬
Widziałam różne dziwne rzeczy wypisywane o tym kremie online… Czas uporządkować:
- Nie szczypie ani nie uczula (przynajmniej u mnie)
- Nie musisz być kosmetyczką żeby go używać
- Skład jest całkiem naturalny
- Najlepszy okres stosowania to wrzesień (!?) – ponoć wtedy UV najmniej szkodzi skórze
- Efekt utrzymuje się długo… choć wiadomo, każdy ma inną cerę
I tyle! Żadnej czarnej magii ani tajnych rytuałów przy pełni księżyca 😉
Dlaczego ja wracam do Elesse Cream? Moje własne recenzje 📝
Elesse Cream recenzje są różne – moje są raczej pozytywne. Po pierwszym opakowaniu zrobiłam przerwę... I zgadnij co?! Po dwóch miesiącach zauważyłam pierwsze zmarszczki pod oczami wracają do gry 😅 Więc zamówiłam ponownie.
Lubię ten krem bo:
1. Działa szybko.
2. Jest wydajny.
3. Nie zostawia tłustego filmu.
4. Można go używać pod makijaż.
5. Pachnie świeżo – serio, żadnych babcinych nut!
Może komuś innemu podejdzie coś innego... Ja zostaję przy swoim wyborze!
Podsumowanie bez lukru 💬
Elesse Cream kupić czy olać? Ja kupiłam i nie żałuję ani grosza wydanego na ten słoiczek! Czy zmienił moje życie totalnie? Może nie aż tak dramatycznie... Ale jeśli masz ochotę zobaczyć swoją twarz bardziej świeżą niż po urlopie nad morzem — spróbuj sama/sam.
Zresztą… Każdy lubi co innego. Jedni wolą maseczki z glinki, inni botoks prosto w czoło. Ja wybieram Elesse Cream póki mogę 😉
W końcu kto powiedział, że trzeba starzeć się godnie?!
- Odoberatelia
- 0
- Datasety
- 0
- Úpravy
- 0
- Používateľské meno
- qwrrofzf630
- Členom od
- 10 Október, 2025
- Stav
- active