Open Eyes – cena i opinie 🧐
Open Eyes – serio, krem, który mnie zaskoczył 😳
Dobra. Zacznę bez owijania w bawełnę. Open Eyes. Słyszałam, widziałam reklamy, przewijało mi się to gdzieś w socialach, ale – jak większość ludzi po trzydziestce (albo czterdziestce, no wiecie) – nie wierzyłam w takie bajki o kremach, które mają zatrzymywać czas. Tak serio? No właśnie.
Ale. Coś się zmieniło. Skóra zaczęła wyglądać… no nie powiem, żeby tragicznie, nie mam jeszcze tych bruzd jak u starej jabłoni, ale coś było nie tak. Szarość. Zmęczenie. W lustrze widzisz siebie sprzed pięciu lat i siebie dzisiaj – i ta różnica kopie po nerwach.
Wtedy trafiło do mnie Open Eye. Kupiłam – trochę z ciekawości, trochę z desperacji (każdy ma taki moment). I co? No... opowiem Wam wszystko.
Po co mi właściwie ten krem? 🤔
Dobra, prosto: Open Eyes do czego służy? To nie jest jakaś tajemnicza mikstura z reklamy na TikToku. To po prostu krem do twarzy — ma ogarnąć cerę zmęczoną życiem, pracą, Netflixem do późna i tym wszystkim stresem od rana do nocy.
Obiecuje:
- Wygładzić zmarszczki.
- Rozjaśnić przebarwienia.
- Odmłodzić skórę (no dobra… brzmi górnolotnie).
- Dodać blasku. Ale takiego zdrowego, a nie tłustego połysku jak od taniego kremu z drogerii.
- Poprawić koloryt.
I wiecie co? Trochę się śmiałam na początku (serio), ale już po kilku dniach coś zaczęło się dziać. Skóra jakby spokojniejsza. Mniej tych szarości pod oczami… Nie mówię, że wyglądam na 10 lat mniej (jeszcze), ale różnica była widoczna!
Czy to działa czy tylko ściema? Moje pierwsze efekty 🧐
Nie będę kłamać – miałam wątpliwości. Takie rzeczy zawsze mają same cudowne opinie w internecie (a potem zamawiasz i... dramat). Ale tu serio: Open Eyes opinie są jakieś inne. Mniej napompowane marketingiem?
Przykład: jedna babka napisała, że po 3 tygodniach "czuje się młodsza o dekadę". Trochę przesada – myślę sobie – ale potem patrzę na swoją twarz rano i... no coś jest na rzeczy 😅
U mnie:
- Skóra przestała być taka sucha i matowa.
- Koloryt – bardziej jednolity.
- Zmarszczki mimiczne pod oczami jakby wygładzone (nie zniknęły! ale mniej je widać).
I ten efekt "wyspania", nawet gdy spałam cztery godziny bo dzieci/dyskoteka/seriale. To nie placebo — mąż zapytał czy byłam u kosmetyczki.
No i cena? Open Eyes cena za 129 zł… Nie jest to najtańszy krem świata, ale jak za taki efekt — serio warto.
Gdzie kupić ten cały Open Eyes? Apteka czy internet? 💻🏪
Dobra, tu ważny temat: Open Eyes apteka — szukałam stacjonarnie... nie znalazłam nigdzie! Żadna apteka w okolicy nawet nie słyszała o czymś takim (pani magister spojrzała na mnie jakbym zapytała o eliksir wiecznej młodości).
Szczerze mówiąc: Open Eyes kupić można tylko przez neta — oficjalny sklep tutaj. I tylko tam masz gwarancję oryginału (trochę się bałam podróbek z Allegro…).
Także jeśli ktoś myśli "a kupię przy okazji aspiryny" – zapomnij.
Aha! Dostawa szybko przyszła, paczka dyskretna — zero napisu „hej używam kremów na starzenie”, co też może mieć znaczenie 😉
Opinie innych ludzi? Jasne — kilka cytatów 📢
Wybrałam kilka najdziwniejszych/charakterystycznych recenzji:
- "Nie wierzyłam w żadne kremy po czterdziestce, a tutaj szok — serio działa!"
- "Po tygodniu skóra wygląda zdrowo i promiennie."
- "Cena niby wysoka... ale efekt wart każdej złotówki."
- "Zmarszczki płytsze, zero podrażnień."
- "Najlepszy zakup ostatnich miesięcy."
Nie wszystkie są tak entuzjastyczne oczywiście — jedna dziewczyna narzekała na konsystencję ("troszkę za lekka"). Ale większość ludzi wraca po kolejne opakowanie.
Moja rutyna pielęgnacyjna z Open Eyes 🧴
To będzie krótko bo nie lubię lania wody:
- Wieczorem myję buzię jak zwykle (żel/kostka/mydło dla leniwych).
- Nakładam cienką warstwę Open Eye pod oczy (i trochę na czoło).
- Rano powtarzam to samo.
- Zero miliona innych kosmetyków — bo ten robi robotę.
- Raz w tygodniu peeling dla lepszego efektu.
I tyle! Bez udziwnień.
Efekty po miesiącu… szczere podsumowanie 🕒
Po miesiącu stosowania… Hmm… Mogłabym powiedzieć „wow”, mogłabym też ponarzekać na cenę albo brak magicznego wygładzenia wszystkich zmarszczek świata (no bez jaj). Ale serio: twarz jest bardziej wypoczęta niż przez ostatni rok pandemii razem wzięty.
Zmarszczki mimiczne mniejsze? Tak!
Kolor zdrowy? Tak!
Cera miękka jak u dzieciaka (no prawie).
Czy polecam znajomym? Już trzem osobom wysłałam linka bez żadnej prowizji 😉
Czy zamówię następny słoiczek? Pewnie tak.
A minusy? No muszą być 🙄
Bo przecież każdy produkt ma swoje słabe punkty:
- Cena dla niektórych może być wysoka.
- Tylko online — zero fizycznych sklepów/aptek.
- Opakowanie mogłoby być większe (serio).
- Zapach bardzo delikatny — dla mnie ok., ktoś inny może chcieć czegoś mocniejszego.
Ale poza tym… trudno się przyczepić.
Podsumowanie dla niecierpliwych 🏁
Nie wiem czy sprawi cud u każdego. Każda skóra reaguje inaczej — wiadomo! Ale u mnie dał efekty szybciej niż większość drogeryjnych kremów razem wziętych przez ostatnią dekadę.
Chcesz spróbować? Twoja decyzja oczywiście! Ale jeśli masz dość patrzenia codziennie rano na siebie z workami pod oczami zamiast blasku… to chyba warto dać mu szansę.
Jak coś to śmiało pytajcie w komentarzach czy gdziekolwiek indziej 😉 Może przekonałam jeszcze kogoś poza sobą samą?!
- Followers
- 0
- Datasets
- 0
- Edits
- 0
- Username
- ulareohz557
- Member Since
- October 11, 2025
- State
- active
Open Eyes – cena i opinie 🧐 updated their profile 1 month ago
